Siema,
dziś nadszedł ten dzień. Postanowiłem odpalić junkersa :) . Po pierwsze naładowałem akumulator i go podłączyłem. Następnie przekręciłem stacyjkę, i pokazała mi się zielona
kontrolka biegu jałowego. Wyłączyłem zapłon, trzy razy kopnołem na sucho, aby dostarczyć mu nowego paliwa po 5 miesięcznym postoju. Uruchomiłem zapłon i kopnołem... zarychał odrazu =D . Niestety po chwili zgasł, ponieważ
silnik był za zimny. Po trzy krotnym takim zdarzeniu, zwiekszyłem mu wolne obroty. Na nich pochodził ok. 2 min, następnie spowrotem zmieniłem na te niższe. Po 10 min chodzenia maszyny postanowiłem się przejechać...byłem mile zaskoczony, ponieważ nadal drzemała w nim moc co przed zimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz